Szeptu pragniesz słuchać Zapewnień o miłości Niczym kwiat wody i światła Połóż głowę na moim ramieniu Cierpliwie to zrób A potem niech wyobraźnia zamilknie Szept będzie ważniejszy On otworzy furtkę do ogrodu Dłonie poranione krzewami Szukały tej furtki W altanie czekała miłość Skryta tam od początku świata Tylko dla ciebie przeznaczona Pożyw się nią Niczym tą wodą Niech światłem będzie tobie szept Niosący obrazy malowane kolorami A jutro kupię płótno i pędzle Farby wymieszam Namaluję nas W ogrodzie prowadzonych ścieżkami Przez anioła, który zlitował się wiedziony przeczuciem Nie wygna nas jak to zrobił pierwszym rodzicom Wyrzucił gorejący miecz Niech pocałuję jeszcze czerwień ust Jeszcze raz pocałuję Szeptu pragniesz Dam go hojnie Władysław Andrzej Bobrzycki