niedziela, 5 sierpnia 2012

Ulotne szczęście

Ulotne szczęście

jesteś mirażem
zamknięta w snach
owoc westchnień
nieosiągalny

słabością i siłą
wlokącego dnia
gorączką nadziei
na spojrzenie

w oczach wiatr
widzę przelotny
jedno mgnienie
niedosyt zostaje

cichy szept warg
bezsilny stukot
tam w głębi
i tylko westchnienie

w purpurze policzki
biegnę śladem
pociesza towarzysz
chodnik bezimienny

czy szczęście
ma tylko rozstaje
smak cytryny
z goryczą pereł w ciszy

1 komentarz:

  1. Odpływam łodzią w dalekie strony
    Czy ciebie spotkam...nie wiem?
    Lecz płynę po morzu do ciebie kochanie
    Choć nasze drogi są zbyt odległe

    Płynę swą łódką w żagle dmucha wiatr
    Oczy łzawią, uśmiechu jest brak
    Spoglądam na ląd, lecz jego też brak
    Pozostaje tylko wielka mgła

    Nie ma jeszcze twego lądu
    Nie ma też twojej łodzi wśród fal
    Więc dalej płynę w nieznanym kierunku
    Czekając na ten jeden miłości znak

    Lecz czy odnajdę nasz wspólny szlak?
    Wiem, że płyniemy oboje...
    W ten bezkresny świat
    Nie znając dnia, ni godziny na spotkanie

    OdpowiedzUsuń